- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru trzcinowego muscovado
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
Składniki mokre:
- 1/2kostki masła zamiast oleju
- 1 jajko
- 2 łyżki tłustego mleka
- 1 mały jogurt naturalny
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Dodatkowo:
jagody i maliny
Trochę to dziwne, ale postanowiłam złamać żelazną zasadę przygotowywania mufinek. Zawsze miesza się osobno suche składniki i mokre, aby następnie je połączyć. Ja zrobiłam to troszkę inaczej... Roztopiłam w rondelku masło i dodałam cukier muscovado, otrzymując brązowy karmel. Musiałam troszkę odczekać, aby karmel ostygł a następnie dodałam do niego wszystkie pozostałe mokre składniki i dokładnie wymieszałam. W osobnym naczynia naczynia wymieszałam suche składniki i dodałam otrzymany słodki roztwór. Wszystko niedbale wymieszałam. W foremkach na muffinki ułożyłam papilotki a następnie wypełniłam je w 1/2 przygotowaną masą. Ułożyłam maliny i jagody i przykryłam je łyżeczką masy. Można posypać wierzch jagodami albo malinami, wg uznania. Piekłam muffinki 25min w 180 stopniach. Efekt był następujący:
...a tyle zostało:
Robisz przepiekne zdjecia Justyno!!!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że tylko papilotki zostały, to wspomnienie lata w środku zimy - pyszności. chanya13
OdpowiedzUsuńo mniam, wyglądają cudnie :D ...
OdpowiedzUsuńPyszne muffinki:)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że zostały tylko papierki :) ślicznie wyglądają
OdpowiedzUsuńale cudne muffinki i piekne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńzjadlabym takie pysznosci na sniadanko:)
Muszą być pycha! Szczególnie te z malinkami :):)
OdpowiedzUsuń