8 stycznia 2013

Miesiąc wegetariański


Miesiąc wegetariański
Już od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem przejścia na wegetarianizm, choćby na miesiąc. Dlaczego? cóż... nie wynika to z mojej nagłej zmiany światopoglądu, raczej z ciekawości. Ponieważ święta za nami a pozostałości po nich są widoczne również na wadze, postanowiłam wraz z mężem wypróbować naszą silną wolę i wyobraźnie kulinarną – od 3 stycznia zrezygnowaliśmy w diecie z mięsa i mamy zamiar odżywiać się tak do końca miesiąca (nasze dzieci nie biorą udziału w tym eksperymencie). Oczekiwania? - Mam nadzieję że wpłynie to pozytywnie na nasze samopoczucie i sylwetki. Jestem niezmiernie ciekawa czy odczuje na sobie zalety diety wegetariańskiej o których miałam okazję czytać w Internecie. Dania którymi będziemy się raczyli i które po wypróbowaniu okażą się zjadliwe zaprezentuje na swoim blogu.

7 komentarzy:

  1. Ja też tak zaczynałam - miał być miesiąc bez mięsa, a jest już prawie rok! Tylko moment odstawienia mięsa wybrałam słaby - 1 maja..a majówka to jak wiadomo grille, ogniska, skwierczące kiełbaski..było ciężko, ale warto. Ja czuję się o niebo lepiej i zdałam sobie sprawę, że mięsa tak naprawdę nigdy nie lubiłam. Trzymam kciuki! :) Dorota

    OdpowiedzUsuń
  2. kuchania wegetarianska to wyzsza szkola, takze wielki szacunek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. byłam wegetarianką przez 10 lat, nadal nie wiele jadam mięsa i bardzo to lubię :) za to moja rodzinka nie może sobie wyobrazić życia bez mięsa :) jeśli Ty możesz to próbuj :) jestem ciekawa przepisów

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam za sobą 12 letni staż jako wegetarianka:-), okres ten był jednym z ciekawszych okresów w moim życiu. Wegetarianizm to nie tylko dieta ale również styl życia:-). Żałuję, że ten czas się dla mnie skończył ale trzymam kciuki za Was:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. trzymam kciuki od dwudziestu lat nie jem miesa i powiem szczerze, że już nie pamietam jak było przed i jak się czułam... mój szanowny S je mięso i jakoś nie przekonuję go za bardzo, żeby przestał, moze kiedyś dorośnie. jakby co u mnie na blogu jest troszkę przetestowanych u mnie przez te lata przepisów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie do Ciebie zajrzę, potrzebuj inspiracji!

      Usuń
  6. jako, że też jestem świeżo-upieczoną weganką nawet :) to trzymam za ciebie kciuki :) i zapraszam też do siebie po przepisy :)

    OdpowiedzUsuń