Jabłecznik jest wyjątkowo wilgotny i smaczny!
6 dużych jabłek
4 jajka
2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru pudru
Cukier waniliowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody oczyszczonej
50g masła sklarowanego
1/2 szklanki orzechów rozdrobnionych
1/3 szklanki rodzynek
2 łyżki kakao
Jabłka obrałam, wydrążyłam i pokroiłam w grubą kostkę
( ćwiartki jabłka podzieliłam na 4 części).
Rodzynki zalałam wrzątkiem i odstawiłam a przed dodaniem dokładnie odsączyłam.
Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia ( należy pamiętać aby ciasto po upieczeniu wyjąć i ostudzić na kartce bo jest bardzo wilgotne).
W misce ubiłam jajka z cukrem pudrem i dodałam mąkę, proszek, sodę, masło cukier waniliowy, kakao, dokładnie wyrobiłam ciasto. Na koniec dodałam rodzynki i orzechy. Ciasto jest bardzo gęste! Jabłka wymieszałam z ciastem i wyłożyłam do blaszki. Ciasto piekłam godzinę w piekarniku wcześniej nagrzanym do 180 stopni. Najlepiej ciasto sprawdzać patyczkiem i ewentualnie dopiec. Pierwotny przepis na jabłecznik pochodzi z przepisów Ewy Wachowicz.
Wyglada bosko :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciasto z jabłkami:) Twoje wygląda super!
OdpowiedzUsuńpotwierdzam, że jest pyszny, chociaż u nas takie ciasto nazywa się regan :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńAle pychota! Wspaniały przepis!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, przypomina mi troszkę salceson, tylko z bakaliami :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwidziałam go gdzieś, ale nie miałam okazji ani jeść, ani robić.
OdpowiedzUsuńa wygląda nietypowo ;]
Jedno z moich ulubionych ciast:) W pobliskim sklepie dostępne pod nazwą szarlotka amerykańska...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis...
OdpowiedzUsuń